Niestety z powodów niezależnych od organizatora sobotni występ Glass Animals nie dojdzie do skutku. Oto oficjalne stanowisko zespołu: “Jest nam bardzo przykro poinformować, o odwołaniu naszych występów na festiwalach: Open’er, Pohoda i Mad Cool. Nie było łatwo podjąć tej decyzji, ale wydarzenia ostatnich dni okazały się być poza naszą kontrolą. Wkrótce przedstawimy więcej informacji a teraz przyjmijcie nasze najgłębsze przeprosiny. Nigdy nie odwołaliśmy koncertów, dopóki naprawdę nie musieliśmy. Love. GA.”
Który to już raz zespół z brytyjskiego Oxfordu daje nowe paliwo całej scenie i skupia na sobie uwagę całego muzycznego świata? Glass Animals ze swoją muzyczną wyobraźnią idealnie wpisali się w nową alternatywę - gatunek równie popularny, co trudny do jednoznacznego sklasyfikowania. Coś, co przez chwilę brzmi jak indie rock, za moment szybuje w okolice tanecznego r&b, minimalizm koresponduje z bogactwem dźwięków i wszystko się zgadza. Ewolucja Glass Animals, która biegnie od momentu wydania debiutanckiego singla, przez spotkanie Paula Epwortha (współautora sukcesów Adele i Bloc Party), aż po dwa studyjne albumy przebiegła wzorcowo. Dziś Glass Animals stoją na krawędzi. Wystarczy jeszcze jeden mały krok... Za sobą zostawią setki koncertów, płyty i wszystko to co mieści się w opisach zespołów nazywanych wielkimi nadziejami, i trafią do tej wąskiej grupy zespołów szanowanych za twórczość i jednocześnie uwielbianych przez miliony fanów. To miejsce, gdzie popularność nie przeszkadza jakości i odwrotnie wydaje się dla nich stworzone. Na Open’erze będziecie świadkami tego rytuału przejścia